Rozdział 36
Lucy uniosła podbródek Liama palcem. Jej kciuk przesunął się w dół od jego ust i musnął jego jabłko Adama. Obdarzyła go lekko pijackim uśmiechem i podeszła bliżej. Z zaledwie kilkoma calami od jego ust, przemówiła cichym głosem: „Jeśli jesteś przystojny, to ja jestem singielką”.
Jej ciepły, odurzający oddech był przesiąknięty niepokojącą nutą uwodzenia.
Lucy pieściła klatkę piersiową Liama smukłymi palcami. Jej półprzymknięte oczy były ponętne i kuszące. „Dam ci trzy tysiące dolarów. Czy zostaniesz moim chłopakiem?”