Rozdział 9
Brwi Lucy drgnęły.
Wyrzuciłabym tego gościa z samochodu, gdybym nie potrzebowała przysługi! Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie gadał. Będę udawać, że to po prostu szczekający pies!' pomyślała Lucy.
Ignorując jadowitego Liama, Lucy przepisała potpourri na maszynie i wysłała go Edwardowi.