Rozdział 384
Henry ponownie ją odtrącił. Z drugiej strony mięśnie Samanthy nie zawiodły, gdy ponownie objęła Henry'ego w talii, nie puszczając go, bez względu na to, jak bardzo próbował ją odtrącić. Gdyby Samantha zrobiła to Liamowi, z pewnością odepchnąłby ją brutalnie. Henry natomiast był inny. Martwił się, że obrazi jakąś nieznaną bogatą dziedziczkę, jeśli użyje brutalnej siły.
Poklepał Samanthę po ramionach i uśmiechnął się do niej. „Przynajmniej pozwól mi na ciebie spojrzeć, żeby zobaczyć, jak się zmieniłaś”.
„Czy nie zdradziłabym gry, gdybyś zobaczył moją twarz?” – pomyślała Samantha. Wtuliła się w jego pierś i odpowiedziała: „Nie rób sobie ze mnie żartów, Henry. Byłoby mi wstyd”.