Rozdział 284
Obraza Arthura była skierowana głównie do George'a. Lucy poczuła wtedy, że nie jest on zdezorientowanym staruszkiem. George uśmiechnął się przepraszająco i powiedział: „Liam traktuje ją bardzo dobrze. Lucy jest szczęśliwa, że go poślubiła. Jak ona się czuje w jaskini lwa?” Staruszek prychnął i już się nie odezwał.
Pojawienie się Liama w rezydencji Jewellów było rzadkie. George chciał, żeby został przynajmniej na posiłek. Początkowo Liam i Lucy planowali odebrać Arthura i wyjechać, ale George nalegał, żeby zostali. Po lunchu z Jewellami odpoczęli tam chwilę, zanim odwieźli starca do swojego miejsca. Była już 15:00 lub 16:00, gdy wsiedli do samochodu.
Lucy zapytała pradziadka, czy chciałby się położyć na chwilę, ale mężczyzna chciał usiąść. Powiedział, że nie będzie nic widział z okna, jeśli się położy. Lucy pomyślała, że to zabawne, ale spełniła jego życzenie.