Rozdział 267
Jednak Lena nie była zła. Rzuciła jej tylko spojrzenie i powiedziała: „Pod skórą wszyscy jesteśmy tacy sami. Nie ma różnicy między osobą martwą a żywą”.
Molly zmarszczyła brwi, gdy spojrzała na nią. Molly była najbardziej arogancka i zarozumiała wśród młodszego pokolenia rodziny Moore. Zawsze mówiła bez taktu i nigdy nie brała pod uwagę uczuć słuchacza.
Henry martwił się, że nie zamknie ust i nie zepsuje wszystkim nastroju, więc szybko zmienił temat: „Czy ty nie jesteś z medycyny sądowej? Czy technicy medycyny sądowej muszą też dotykać zwłok?”