Rozdział 192
Liam spojrzał na wyraz twarzy Lucy. Jej oczy były zmrużone i uwodzicielskie, jakby była lisem, który zjadł do syta.
Przełknął ślinę. Gdy miał już mówić, Henry wtrącił się i zażartował: „Lucy, dlaczego nie zapytasz, czy bransoletka jest z darmowym prezentem? Liam wyglądał, jakby lubił darmowe prezenty”.
Wyraz twarzy Liama pociemniał. „Od kiedy lubię darmowe prezenty?”