Rozdział 125
Zaskoczona jego wybuchem, Lucy pomyślała: „To tylko para skarpetek. Czy on naprawdę musi robić z tego wielką sprawę?”
„Nie zrobiłam tego celowo” – próbowała wyjaśnić Lucy. „Te dwie torby wyglądały tak podobnie, a ja nie zdawałam sobie sprawy, że włożyłam skarpetki do niewłaściwej”.
Twarz Liama pozostała zimna i surowa. „Zadzwoń i poproś go, żeby je przywiózł” – rozkazał.