Rozdział 329 Uspokajanie dzieci
CJacob w tajemnicy odczuwał radość, gdy mimowolnie uderzył kogoś w bolące miejsce.
W przeszłości nie odważyłby się powiedzieć Adrianowi takich słów. Zamarłby na jedno jego spojrzenie, a pan Blackwood również nie tolerowałby takiego zachowania.
Ale teraz sytuacja była inna. Po pojawieniu się pani Hansen i dwójki dzieci, nastrój pana Blackwooda wyraźnie się poprawił.