Rozdział 370
Przez ostatnie kilka dni Kirk próbował na wszelkie sposoby częściej rozmawiać z Caroline. Jednak ironią losu było to, że ujawnienie jego prawdziwej tożsamości pozwoliło Caroline na swobodną rozmowę.
Cześć. Przełknął ślinę, próbując stłumić palące emocje w piersi. Nie chciał znów odstraszyć Caroline.
Dziękuję za wielokrotną pomoc. Kiedy będziesz wolny? Chciałbym cię zaprosić na posiłek." Caroline nie zauważyła niczego niezwykłego u Kirka.