Rozdział 1165
Eddy już znał odpowiedź, ale nadal nie chciał w nią uwierzyć. „Czy to przez Caroline?”
„Czy to nie jest oczywiste?”
„Więc jesteś gotów zignorować konsekwencje dla dobra Caroline?” Eddy mocno zacisnął pięści.
Eddy już znał odpowiedź, ale nadal nie chciał w nią uwierzyć. „Czy to przez Caroline?”
„Czy to nie jest oczywiste?”
„Więc jesteś gotów zignorować konsekwencje dla dobra Caroline?” Eddy mocno zacisnął pięści.