Rozdział 124 Waylen, przyznaję się do winy
Niespodziewana obecność Elviry u progu ich drzwi nieco zaskoczyła Waylena. „Elvira?” – wykrzyknął, patrząc na Renę, szukając potwierdzenia.
Rena skinęła głową, jej wyraz twarzy pozostał opanowany, pomimo wewnętrznego zamieszania.
Wyczuwała, że Waylen uważnie ją obserwuje, jakby szukał czegoś w jej rysach.