Rozdział 81
„ Wszystko gotowe, panie Bennett.” Jon skłonił się z szacunkiem przed Michaelem.
Za nim stała garstka pokojówek w mundurach. Dobrze wyszkolone i wybredne, one również skłoniły się synchronicznie przed swoim panem, gdy kamerdyner przemówił.
Michael skinął lekko głową. „Dobrze. Możesz już iść. Po prostu nas zostaw.”