Rozdział 423 Wszystko przez karalucha
Charlotte zacisnęła usta i odpowiedziała ze złością: „Nie wspominaj o nim. Jest odpychający. Poszedł towarzyszyć Qingmei”.
„Co! On cię naprawdę zostawił?” Tatiana trzasnęła stołem ze złości, tak przerażając Charlotte, że prawie się udusiła.
Zakaszlała i szybko przełknęła jedzenie, po czym wzięła łyk herbaty, żeby poczuć się lepiej.