Rozdział 357 Ten obraz wyraźnie należy do mnie
Thomas Jackson spojrzał na Charlotte, ocenił ją i uniósł brwi.
Wydawała się być pełną życia młodą dziewczyną.
Następnie spojrzał na mężczyznę stojącego obok niego, zupełnie nie spodziewając się, że mężczyzna ten będzie zainteresowany kimś takim jak ona.