Rozdział 162
Charlotte była sfrustrowana i patrzyła na mężczyznę z wydętymi policzkami.
Spojrzała na Michaela wrogo i nie mogła powstrzymać się od zastanowienia się nad tym, jak bezwstydny musiał być, żeby w jej obecności wspomnieć o randce z kimś innym.
Duh? Co innego mogłoby to być? Czy on celowo próbuje się mnie czepiać?