Rozdział 143
Usłyszawszy jej łagodny oddech, Michael odczekał jeszcze chwilę, zanim ostrożnie przeniósł ją na środek łóżka.
Gdy delikatnie obrócił ją na bok i ściągnął jej ubranie, jego spojrzenie padło na jej białą, przezroczystą skórę.
Cera Charlotte była jasna i gładka.