Rozdział 11
„ O, a tak w ogóle, jak masz na imię?” Pod czujnym okiem dziewczyny Charlotte od niechcenia zapytała o jej imię.
Ponieważ była tu dopiero dwa dni i spędzała bardzo mało czasu w domu, wciąż nie znała zbyt dobrze wszystkiego, łącznie z pokojówką.
Oprócz Eleanor i Eddy nikt inny nie zrobił na niej większego wrażenia.