Rozdział 121
Punkt widzenia Judy
Ten pocałunek był jak żaden inny; moje serce waliło mi w piersi. Nigdy nie sądziłam, że Walter może tak całować, ale oto byłam, praktycznie unosząc się w jego ramionach, podczas gdy jego usta podbijały moje. A jednak pocałunek był tak znajomy... było prawie tak, jakbym całowała Gavina.
Dlaczego znów myślałam o Gavinie? To było tak, jakbym nie mogła wyrzucić tego mężczyzny z głowy. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, ciężko oddychałam. Moje policzki były zarumienione, a serce waliło jak szalone.