Rozdział 54 Projekty i nieufność
Serena, jesteś taka skromna! Gdybym to była ja, od razu bym się chwaliła na Instagramie! Boisz się, że się o tym dowiemy? Martwisz się, że to może roztrzaskać nasze kruche serca?”
„ Dobra, wracajmy, niech Serena cieszy się swoimi prezentami. Jestem taka zazdrosna!”
Chociaż Serena nie rozumiała, dlaczego jej rodzice zamówili dla Arabelli tyle ubrań, butów i torebek, jej głównym zadaniem stało się teraz odprawienie koleżanek.