Rozdział 537 Ostateczna zdrada: zejście Olgi w ciemność
Początkowo błagała szczerze, lecz w miarę jak jej cierpliwość się kończyła, w jej oczach zaczął pojawiać się cień urazy.
„ Traktowałem cię jak rodzinę. Dlatego ustępowałem i szedłem na kompromis! Proszę cię o jedno
ostatni raz: pomożesz mi?”