Rozdział 1285
Gordon spojrzał na Arabellę, gdy pojawiła się w białej piżamie, a jego wzrok szybko odskoczył. „Panno Bello, będę dziś wieczorem stał na straży na zewnątrz. Powinnaś trochę odpocząć”.
„Nie ma potrzeby” – odrzuciła. „Nawet gdyby pojawiło się dziesięciu kolejnych, nie byliby dla mnie odpowiedni. Idź do domu”.
„W takim razie zostawię cię, żebyś odpoczęła, panno Bello.” Gordon zamknął drzwi, a jego serce trzepotało jak u kolibra.