Rozdział 1091
„Czy martwisz się, że mama może nie mieć uczuć do Belli i bardziej faworyzować Serenę?” Sampson wyraziła swoje obawy. „Boisz się zranić uczucia Belli?”
Oczy Louisy zaczerwieniły się jeszcze bardziej. „Wiesz, Bella jest takim rozsądnym dzieckiem. Nawet kiedy jest zdenerwowana, nie pokazuje tego. Boję się, że jeśli wróci do tego domu i zrobimy coś złego, znowu ją to zrani”. Sampson parsknął śmiechem.
„Louisa, wiesz co? Kiedy pierwszy raz spotkałam Bellę, pomyślałam, że jest bardzo podobna do ciebie, z wyróżniającą się osobowością, która sprawia, że jest zauważalna w tłumie. Kiedy się poznałyśmy, odkryłam, że jest zimna na zewnątrz, ale ciepła w środku. Jest cicha, ale dobroduszna i inteligentna. Jest świetną lekarką, odnoszącą sukcesy bizneswoman, a kiedy uratowała mnie tamtego dnia, odkryłam, że jest również zręczna. Recepta, którą wypisała, była tak elegancka. Ma tak wiele zalet, nie martwię się, że mama jej nie polubi. Ale masz rację co do jednej rzeczy, mama kocha Serenę. Miłość, którą darzyła Serenę przez lata, jest głęboko zakorzeniona. Nie zacznie nagle faworyzować Belli tylko dlatego, że powiedzieliśmy jej o tożsamości Belli. Wszystko wymaga czasu i musisz to również zrozumieć. Dopóki mama traktuje je równo, wszystko się ułoży”.