Rozdział 198
ASHLEY
Byłem wdzięczny za ciszę w pałacu, kiedy wszedłem. Po zastanowieniu się, co powiedzą Axel i Carson, wszedłem i zobaczyłem, że salon jest pusty. Westchnąłem z ulgą i pośpieszyłem do swojego pokoju.
Miałem dość bycia powodem ich ostatnich kłótni. Ostatnio często się kłócili i najczęściej miało to coś wspólnego ze mną. Wszystko zaczęło się, gdy Axel i ja spędziliśmy noc sami w hotelu. Mieli tak zaciętą kłótnię, że obawiałem się, że skończy się to bójką na pięści.