Rozdział 115 Mają inne plany
ASHLEY
Carson stał obok mnie, z wiszącym penisem. Moje usta mrowiły od jego zaciekłego pocałunku.
Spojrzałam na Axela. Klęczał między moimi udami, a jego kutas był bardzo blisko mojej cipki. Spojrzał na mnie, trzymając moje oczy. Jego oczy były wypełnione tak wielkim pożądaniem, że mogłam powiedzieć, że już chciał mnie pieprzyć.