Rozdział 261
JAŚMIN
Dziś wieczorem odwróciłbym role.
Roześmiałam się głośno. Zły dźwięk, który bulgotał głęboko w moim gardle. Brzmiał dokładnie tak, jak śmieją się czarownice, wywołując efekt, który sprawiał, że skóra cierpła. Poczułam się bardzo potężna i na szczycie świata. Zanurzywszy się głęboko w mocach, nadszedł czas, aby skierować moce na to, co robić.