Rozdział 279
ASHLEY
Rozpoznałem ich od razu, gdy ich zobaczyłem.
Ich twarze były zakryte, tak jak twarze każdego strażnika w pałacu. Ale było coś innego, gdy nasze oczy się spotkały. Poczułem iskrę w środku. Mój wilk we mnie wstąpił, powodując, że moje tętno przyspieszyło trzykrotnie.