Rozdział 885 Jest potwór
Ariana ledwo doszła do wejścia, gdy Melon wyskoczył z głównej sali, z latarką w dłoni i łzami w oczach. Przytulił się do Ariany, a jego głos drżał. „Mamo, tam jest potwór!”
Ariana odrzuciła wcześniejsze opowieści, uznając je za zwykłe przedstawienie mające na celu rozrywkę publiczności.
Ale widząc prawdziwy strach Melon, zaczęła mieć wątpliwości.