Rozdział 1060 Pomoc
Ariana wybudziła się z głębokiego snu przy uporczywym dźwięku alarmu, jej ręka ślepo szukała, by go uciszyć. Jednak jej palce napotkały solidne ciepło klatki piersiowej, a inna ręka szybko wyłączyła alarm.
Mrugając, by odzyskać przytomność, zobaczyła uśmiech Holdena witający ją. „Dzień dobry” powiedział radośnie.
Zamieszanie zaćmiło zmysły Ariany. Delikatne pocałowanie w czoło przez Holdena sprawiło, że wymamrotała: „Co... Jak ja tu trafiłam?”. Wykonała gest między nimi, składając w całość swój niezamierzony sen.