Rozdział 70
„ Ty głupi dzieciaku, próbuję stanąć w twojej obronie!” Amanda przyciągnęła Lunę bliżej siebie i powiedziała cicho: „Włożyłeś tyle wysiłku, żeby poślubić rodzinę Sterling i urodzić syna Hectorowi. Jak mogłam pozwolić komuś innemu zniszczyć to szczęście, skoro nie zdobyłeś go tak łatwo na samym początku?”
„ Mamo, masz na myśli...”
„ Dzisiaj zmuszę Charlotte do stawienia czoła rzeczywistości. Ktoś musi ją nauczyć, kiedy się wycofać”. Amanda zaśmiała się chłodno. „Poczekaj, a zobaczysz!”