Rozdział 116
„ Nie martw się. Na pewno obsłużymy tę piękną młodą damę najlepiej jak potrafimy. Hahaha…”
Śliniący się mężczyźni otoczyli sofę, zachwyceni widokiem Charlotte.
Yolanda wyszła z pokoju, rzuciła Charlotte lodowate spojrzenie i zamknęła drzwi, uśmiechając się złowrogo.