Rozdział 421
„Spójrz tam.” Eloise wskazała niedaleko, jej oczy nagle stały się smutne. „Moja córka nie żyje i wiem, że nie mogę zrekompensować tego żalu w moim życiu. Tylko robiąc to, mogę naprawić trochę tego żalu.”
„Wiemy, że ta prośba jest bardzo samolubna i trochę przytłaczająca. Jeśli nie chcesz, panno Vero, nie będziemy tego wymuszać”. Ton Seana był łagodny, a jego oczy wypełnione błaganiem.
Madeline spojrzała na znajdujące się nieopodal studio fotograficzne i się uśmiechnęła.