Rozdział 265
Jeremy pobiegł do miejsca, gdzie właśnie zobaczył białą postać. Jego serce biło tak szybko, że czuł, jakby miało wyskoczyć mu z piersi.
Maddie!
„To ty, Maddie?”
Jeremy pobiegł do miejsca, gdzie właśnie zobaczył białą postać. Jego serce biło tak szybko, że czuł, jakby miało wyskoczyć mu z piersi.
Maddie!
„To ty, Maddie?”