Rozdział 231
Meredith patrzyła na tę surową twarz, oszołomiona. „Jeremy, co powiedziałeś?”
„Dlaczego nie odejdziesz?” Zniżył ton, brzmiąc jakby wciąż miał uczucia do Meredith.
Meredith była tak wściekła, że zacisnęła zęby. Kiedy zobaczyła Madeline z ustami wygiętymi w uśmiechu, gdy Jeremy chronił ją za plecami, poczuła wściekłość.