Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 1

Emma Clarke opuściła szpital, trzymając wyniki testów w drżących rękach. Miała łzy w oczach, ale nie wiadomo było, czy była szczęśliwa, czy smutna.

„Panno Crawford, jest pani w ciąży.” Słowa lekarza znów zabrzmiały jej w uszach.

Trzy miesiące temu poślubiła Maxa Weltona, młodego mistrza numer jeden w prestiżowej rodzinie, będącej przedmiotem zazdrości całego Glendale.

W dniu ślubu każda kobieta w mieście była jej niezwykle zazdrosna. Uważała się również za najszczęśliwszą i najszczęśliwszą kobietę na ziemi.

Od kiedy poznała Jeremy'ego, gdy miała dziesięć lat, w jej sercu zasiało się ziarno.

Aby zrównać się z Jeremy'm i rzucić mu jeszcze jedno spojrzenie w tłumie, ciężko pracowała nad samodoskonaleniem przez ostatnie dwanaście lat.

Zawsze czuła, że pochodzą z dwóch różnych światów. Była jak dzikie dziecko, które dorastało w ruinach. Jak mogła mieć jakikolwiek związek z mężczyzną takim jak on?

Jednak nie było pewne, czy została pobłogosławiona przez Boga, czy też Bóg przeznaczenia sobie z niej żartował. Trzy miesiące temu poszła na przyjęcie urodzinowe swojej przyjaciółki. Następnego ranka , kiedy się obudziła, zobaczyła Jeremy'ego leżącego obok niej.

Czerwona plama na nieskazitelnym prześcieradle wyglądała niezwykle rzucająco w oczy. Opisała to, co wydarzyło się między nią a Jeremym poprzedniej nocy.

Zanim mogła zrozumieć sytuację, ktoś zapukał do drzwi, a następnie grupa reporterów zablokowała wyjście. Nie mogli się doczekać, aby opublikować wiadomość, że Jeremy spędził noc z tajemniczą kobietą.

Whitmanowie byli najbardziej znamienitą rodziną w Glendale. Najwyraźniej byli arystokratyczną rodziną i mieli literacką reputację. Stary Mistrz Whitman był staroświeckim człowiekiem. Kiedy się o tym dowiedział, natychmiast ogłosił ślub Jeremy'ego i Madeline.

Dla Madeline było to jak sen. Jednak nie był to dobry sen.

Jeremy wcale jej nie kochał. Zamiast tego, pogardzał nią. Nienawidził jej. Nienawidził jej za istnienie i za to, że sprawiła, że zawiódł swoją ukochaną kobietę, Samanthę Clarke. Trzeba powiedzieć, że Samantha Clarke była również ukochaną siostrą Madeline.

Mimo wszystko Madeline zebrała się na odwagę i zadzwoniła do Jeremy'ego.

Bez zaskoczenia, jej połączenie zostało odrzucone. W związku z tym mogła tylko nieśmiało wysłać SMS-a, aby powiedzieć mu, że ma coś do powiedzenia i ma nadzieję, że wróci do domu tej nocy.

Ich małżeństwo trwało już trzy miesiące, ale on nigdy nie spędził nocy w domu. Madeline zawsze była sama w sypialni i doskonale wiedziała, gdzie spędzał noce.

Nie odebrał telefonu i nie odpisał na SMS-a. Dlatego serce Madeline zrobiło się zimne; wiedziała, że Jeremy nie wróci do domu również tej nocy.

To powiedziawszy, wzięła prysznic i miała zamiar odpocząć, gdy drzwi gwałtownie się otworzyły z głośnym hukiem.

Podniosła głowę i zaniepokoiła się, gdy zobaczyła jego lodowatą, ale przystojną twarz. Jej serce zaczęło bić niekontrolowanie.

„Jeremy, jesteś w domu” – ostrożnie zawołała jego imię. Na jej czystej twarzy pojawił się mały uśmiech.

Jednakże, gdy podeszła do niego, mężczyzna złapał ją za ramię i brutalnie rzucił na łóżko.

Stawy jego palców były wyraźne, gdy mocno ściskał brodę Madeline. Jego oczy były pełne pijaństwa i wściekłości.

„Madeline, aż tak bardzo mnie lubisz? Do tego stopnia, że weszłaś do mojego łóżka, używając tak podłych metod, co?” Głos mężczyzny był uwodzicielski. W jego głosie słychać było nutę kpiny i nienawiści.

Jej twarz zbladła, gdy spojrzała na mężczyznę, którego kochała przez kilkanaście lat, a jej serce przeszył ból.

„Jeremy, źle mnie zrozumiałeś.”

„Źle cię zrozumiałem?” Mężczyzna spojrzał na nią z pogardą i zaśmiał się głęboko. „Madeline, dlaczego wciąż udajesz?”

Po tym jak to powiedział...

تم النسخ بنجاح!