Rozdział 522 Pokusa
*Sandacz*
Selena nagle zostawiła mnie samą w królewskim ogrodzie leczniczym. Uciekła ode mnie, tak jak zawsze to robiła, a tym razem wymówką była Blair. Zamieszanie i utrzymujące się poczucie niepokoju gryzły mnie w środku, gdy patrzyłem, jak ona odchodzi ode mnie. Co do cholery właśnie się między nami wydarzyło?! Jej smak i zapach wciąż tkwiły w moich zmysłach. Byłem zszokowany tym, jak zachowywałem się przy niej, jakbym nie był sobą.
Rozglądając się, nie znalazłem żadnych złych znaków, ale zamiast tego, przyjemną atmosferę w otoczeniu, taką jaką zawsze zostawiała za sobą. Kojący zapach uspokoił mój stres, budząc pewne emocje i pragnienia, które myślałem, że we mnie umarły.