Rozdział 472 Wspólna decyzja. Punkt widzenia Sary.
Następnego ranka obudziłam się z rozdzierającym bólem głowy i instynktownie chwyciłam głowę w obie ręce, jęcząc z dyskomfortu. Gdy tak leżałam, drzwi skrzypnęły i pojawił się Alex z zamyślonym wyrazem twarzy, niosąc tacę w rękach. Jego twarz rozjaśniła się na mój widok i przywitał mnie ciepłym uśmiechem: „Dzień dobry, kochanie”. Z gracją podszedł do łóżka i ostrożnie postawił tacę obok mnie.
W odpowiedzi na jego pogodne usposobienie mogłem jedynie wydać z siebie ciche jęknięcie, najwyraźniej wciąż odczuwając skutki bólu głowy.
„Ból głowy?” Alex zapytał z autentyczną troską, siadając obok mnie.