Rozdział 375 Deser po obiedzie
„Więc chcesz gorącej czekolady i lodów waniliowych na deser?” zapytała go Sofia, wiedząc, że nie przepadał za słodyczami i wolał inne smaki.
Delikatnie chwycił ją za kark i przyciągnął jej twarz bliżej, jego ciepły miętowy oddech musnął jej usta. „Nie, kochanie, chcę cię zjeść na deser” – wymamrotał, a jego słowa były przepełnione pożądaniem. Puszczając jej kark, bez ostrzeżenia pociągnął za róg jej koszulki i szybko ściągnął ją przez jej głowę.
Sofia jęknęła, jej jędrne piersi zakryte różowym jedwabnym biustonoszem teraz były odsłonięte przed jego oczami. „O mój Boże, Leonardo! Co ty robisz? Jesteśmy w jadalni i każdy może wejść w każdej chwili” - spanikowała, rozglądając się dookoła. Jego niewinna żona zawsze była świadoma otoczenia.