Rozdział 304 Zastępcza panna młoda
„Nie. Kurwa. Droga! Nie zrobię tego. Nie poślubię tej dziewczyny!” Leonardo krzyknął ze złością, stojąc przed swoim ojcem, Alessandro, który patrzył przez okno i słuchał krzyków syna.
Gabinet był bogato zdobiony antycznymi meblami i regałami na książki sięgającymi od podłogi do sufitu, a w powietrzu unosiło się napięcie.
„Leonardo. Spróbuj zrozumieć. Ten ślub jest bardzo ważny dla tej fuzji” – oświadczył nonszalancko jego ojciec.