Rozdział 195 Zimny diabeł
Twarz Salvatora straciła kolor, jego niegdyś niezachwiana pewność siebie teraz chwiała się pod wpływem dosadnego oskarżenia Alessandro. W pomieszczeniu zrobiło się napięto, gdy słowa Alessandro rozbrzmiewały w ciszy, a wszystkie oczy skierowały się na Salvatora.
„O co chodzi, Salvatore?” Luigi zapytał ostrym i pełnym podejrzeń głosem. „Czy ukrywasz coś przed Centrum?”
Szczęka Salvatore'a zacisnęła się, jego oczy zwęziły się, gdy rzucił Alessandro pełne nienawiści spojrzenie. Ale jego milczenie było głośniejsze niż jakiekolwiek zaprzeczenie.