Rozdział 480
Spoglądając na bladą twarz Belli przez lustro, powiedział z poczuciem winy: „Przepraszam. To wszystko moja wina”.
Bella przewróciła oczami, słysząc to. Po wypłukaniu ust odwróciła się i objęła go. „O czym ty mówisz? Nie czuję do ciebie wstrętu. To normalne, że w czasie ciąży mam nudności i wymioty, więc...”
Alexander odwzajemnił uścisk, odpowiadając: „Wiem. Obiecuję, że nie będę już więcej się wygłupiał. Właściwie, mógłbym po prostu użyć rąk”.