Rozdział 362
Bella nie mogła powstrzymać się od szyderczego uśmiechu.
Co on właśnie powiedział? To bezwstyd z jego strony, że prosi mnie o wydanie Shannon. Zabiłbym go, gdyby nie Alexander. Czy on choć trochę drgnął, kiedy poprosił tych ludzi, żeby odcięli Shannon rękę? Czy jego sumienie kiedykolwiek go potępiło, kiedy zainscenizował wypadek, w którym zginął Eugene? Ani razu nie docenił kobiety, która ofiarowała mu swoje serce.
„ Powiedziałaś, że chcesz Shannon. Jasne. Po moim trupie” – Bella rzuciła wyzwanie.