Rozdział 249
W chwili, gdy Ruby weszła do herbaciarni w rezydencji Lutherów, Felicia szybko wstała, by ją powitać. Nie trzeba dodawać, że Ruby była lekko zaskoczona.
„ Hej, Ronni! Teraz wyglądasz o wiele lepiej. Rzeczywiście, to był dobry wybór, żeby pozwolić ci się wyleczyć w rezydencji Jeffersona. Na pewno twoje zdrowie psychiczne poprawiło się, kiedy rodzice się tobą zajęli. Myślałem nawet o tym, żeby ktoś cię przywiózł.”
Słysząc to, Ruby prychnęła w duchu. Gdyby Gerald nie zaprosił Zoey do Luther Group, nawet byś o mnie nie pomyślał, a co dopiero, gdyby ktoś miał mnie odebrać z rezydencji Jeffersona. Jaki żart!