Rozdział 97 97
*Powiedz jej, że chcę zostać sam* - to były pierwsze słowa, jakie przyszły królowi do głowy; ale gdy przypomniał sobie, że Nosheba nie pojawiała się w jego pokoju od tygodni, postanowił jej pozwolić wejść i sprawdzić, czy ma coś ważnego do powiedzenia.
„Wpuść ją” – powiedział jego zrzędliwy głos, po czym strażnik skłonił się i z wdzięcznością odszedł.
Kilka sekund później weszła Królowa Noszeba. W tym czasie Król już siedział z książką w ręku.