Rozdział 21
PÓŹNO W NOCY.
A króla Dakotę można było zobaczyć, wciąż siedzącego przed stołem i czytającego. Jego lampa wciąż płonęła, a nawet dźwięki świerszczy z zewnątrz można było usłyszeć dzięki ciszy nocy.
Był cholernie pewien, że wszyscy inni spali - pokojówki, kucharze, królowe - wszyscy. Jedyną osobą, która mogła być jeszcze obudzona, byli strażnicy na służbie.