Rozdział 80 80
„O co chodzi?” zapytała Dyani, gapiąc się na zdezorientowaną twarz Shilah.
„Nic. Ja po prostu... ja po prostu mam pomysł” - uśmiechnęła się Shilah.
A co jeśli zrobi mu herbatę? Ale tym razem nie będzie się modlić tylko o to, żeby zasnął, będzie się modlić, żeby jego wilk się uspokoił i poczuł się zrelaksowany.