Rozdział 61 61
„Shilah!!” Dyani krzyknęła przerażona, widząc jak jej plecy uderzają o ziemię.
Opuściła się również na podłogę, aby uniknąć uderzenia i rozglądając się, dostrzegła kogoś przy klifie, ubranego w czarną szatę, uciekającego. O nie...
Szybko spojrzała na Shilah i zauważyła, że ta już zemdlała, a strzała tkwiła tuż obok jej brzucha.