Rozdział 51 51
Shilah przybył do komnat króla ze strażą. Po wejściu do środka, król - jak zwykle - wypełniał zwoje na stole.
Strażnik oznajmił jej obecność, a Dakota kazał mu odejść, co też uczynił natychmiast.
„W...Witaj, mój Królu” Shilah skłoniła się, czując, że jej nogi są lekko słabe.