Rozdział 34
Pishan stał i patrzył, jak król wyjechał ze swoimi żonami, a za nimi podążało dwóch innych strażników. Gina również stała obok niego, patrząc i uśmiechając się.
„Wyglądają tak pięknie, prawda?” powiedziała, kładąc dłonie na policzkach, chcąc zacząć z nim rozmowę.
Ale Pishan nic nie powiedział i nawet nie spojrzał na nią.