Rozdział 260 Jeden zwycięzca, jedna śmierć
Królowi zajęło cały dzień uspokojenie się po pochopnej decyzji Shilah. Zamiast złościć się na nią, postanowił trenować z nią, aby mogła być niemal idealna do wyzwania. Nie było mowy, żeby był gotowy stracić żonę.
Później w nocy Shilah spotkała się z Dyani, która przyszła po więcej jej rzeczy. Król już poinformował ją o swojej decyzji o jej odesłaniu, a Shilah nie mogła być szczęśliwsza. Od razu wiedziała, że król nie jest idealny i nie potrafi śmiać się ze swoich żon tak samo. Więc Dyani zasługiwała na coś lepszego.
„Cieszę się, że w końcu znalazłaś miłość, Dyani. Ktoś taki jak ty naprawdę zasługuje na coś lepszego”, zauważyła Shilah, gdy szli korytarzem, kierując się na zewnątrz.