Rozdział 242 Książę Aksel
Shilah patrzyła, jak brwi króla drgają, gdy wręczała mu dziecko. Szok był wart tysiąca diamentów i nigdy nie było to coś, co można było ukryć.
Czując dziecko w ramionach, pozostał bez słowa i pełen wątpliwości. Jego syn?
Spojrzał na twarz dziecka z tak wielkim zakłopotaniem, będąc bardziej przerażonym jego pięknymi oczami - oczami, które wyglądały jak jego. I jego spokojną, niewinną twarzą...